Kamil Wilczek przedstawia sylwetkę Brondby przed dwumeczem z Legią
Legia Warszawa jest obecnie w dobrej formie. Na początku sezonu zespół Goncalo Feio zaliczył cztery zwycięstwa z rzędu. Teraz legionistów czeka poważne wyzwanie. W trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji stołeczna ekipa zagra z Brondby IF. Trzeba przyznać, że na tym etapie ciężko znaleźć trudniejszego przeciwnika.
Najbliższego rywala Legii ocenił Kamil Wilczek. Zdaniem byłego gracza Brondby duński zespół wrócił do walki o trofea po kilku słabszych latach. Napastnik uważa, że Legię czekają dwa mecze o wysokiej intensywności. Wilczek zdradził też, na kogo warto zwrócić uwagę w ekipie Jespera Sorensena.
– Myślę, że ten klub wyszedł na prostą, bo było parę trudnych lat. Dzisiaj znowu są w czołówce ligi duńskiej, znowu biją się o mistrzostwo i europejskie puchary. Liga duńska jest dosyć intensywna. Legia musi się przygotować na bardzo intensywny pojedynek. Na pewno będą chcieli grać ofensywnie. Nie będą się bronić, bo nigdy tego nie robili. Jest tam między innymi Nicolai Vallys, którego znam jeszcze z czasów gry w Danii. To taki piłkarz, o którym możemy pamiętać nawet dwa lata po meczu Brondby – Legia – przekonuje.
Mimo tego, że Brondby posiada wiele atutów, Wilczek twierdzi, że ten dwumecz nie ma zdecydowanego faworyta.
– Dałbym szanse 50/50. Ciężko wskazać jednoznacznie, kto będzie lepszy w tym dwumeczu. – powiedział.
Mecze Legii Warszawa z Brondby IF zaplanowano na 8 i 15 sierpnia. Pierwsze spotkanie odbędzie się w Kopenhadze o 19:00. Rewanż będzie miał miejsce na stadionie Legii o 18:00.