Grosicki przeprasza kibiców
Pogoń Szczecin wyszła na prowadzenie w 75. minucie spotkania za sprawą Efthymiosa Koulourisa. Kiedy wydawało się, że piłkarze “Dumy Pomorza” podniosą pierwszy w historii puchar, wynik spotkania wyrównał Eneko Satrustegui. Ostatecznie po dogrywce to Wisła Kraków mogła się cieszyć z upragnionego trofeum. Po spotkaniu w wywiadzie udzielonym na antenie Polsatu Sport głos zabrał kapitan Pogoni – Kamil Grosicki. “Grosik” przeprosił wszystkich fanów oraz krytycznie ocenił swój występ.
– Jestem bardzo rozczarowany. Jesteśmy bardzo rozczarowani jako drużyna. Mieliśmy ten puchar i traciliśmy bramkę w ostatnich sekundach. Wydaje mi się, że to już nawet było po czasie – po tych siedmiu minutach, które doliczył sędzia. Powiem jednak szczerze, że Wisła była dzisiaj od nas lepszym zespołem. Od początku grała lepiej. W pewnym momencie strzeliliśmy gola i wydawało się, że zostanie tak do końca. Niestety się nie udało. Jesteśmy rozczarowani i mogę tylko przeprosić naszych kibiców. Wiem, że dla nich pewnie to słowo w tym momencie mało znaczy, ale jest nam przykro. Jesteśmy zawiedzeni – podkreślił skrzydłowy.
– Ja byłem dzisiaj bez formy, bardzo słaby mecz w moim wykonaniu. Nie wiem co się ze mną działo. Nie pomogłem drużynie i muszę się zastanowić co dalej. W takich meczach od kapitana zespołu wymaga się najwięcej. Mam świadomość, że zawiodłem – kontynuował.
– Pierwsi strzeliliśmy bramkę, straciliśmy puchar w ostatniej akcji. Wisła miała więcej sytuacji na przekroju całego spotkania. Może waga finału nas sparaliżowała. Mogliśmy zdobyć trofeum, a zadecydowały sekundy – dodał na koniec Grosicki.