HomePiłka nożnaJuventus wygrał rzutem na taśmę. Show Muaniego! Rekord! [WIDEO]

Juventus wygrał rzutem na taśmę. Show Muaniego! Rekord! [WIDEO]

Źródło: Serie A/Eleven Sports

Aktualizacja:

Juventus w samej końcówce spotkania zapewnił sobie zwycięstwo nad Como. Bohaterem został Kolo Muani, który zapisał się na kartach historii Serie A.

Screen Eleven Sports

Juventus wygrywa, show Muaniego

Juventus w piątkowy wieczór męczył się z Como. Do 89. minuty był remis 1:1, a autorem jedynej bramki dla „Starej Damy” był Kolo Muani. Wówczas sędzia podyktował Juventusowi rzut karny, który pewnie wykorzystał właśnie Muani, który ustrzelił dublet i zapewnił swojej drużynie 3 punkty. Było blisko, a Juve zanotowałby 15. remis w tym sezonie Serie A.

Dla Muaniego było to 5. trafienie w barwach Juventusu w 3. występie w tym klubie. Przypomnijmy, że został on niedawno wypożyczony z PSG do Włoch. Francuz został pierwszym piłkarzem w Serie A, który strzelił 5 bramek w pierwszych 3 swoich występach ligowych od momentu, kiedy w sezonie 1994/95 zmienił się format rozgrywek!

Forma Muaniego to dobra wiadomość dla kibiców „Starej Damy”, ale nieco gorsza dla Arkadiusza Milika. Polak po powrocie do zdrowia po kontuzji będzie miał ciężej w walce o skład. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy Milik wróci do gry. Napastnik rehabilituje się aktualnie w Polsce.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Lamine Yamal bohaterem, Lewandowski bez błysku [STUDIO W KANALE SPORTOWYM]
Jan Ziółkowski wspomina Goncalo Feio. „Ma wielką wiedzę taktyczną”
Wiadomo, co z asystentem Frederiksena! Lech wydał komunikat
Barcelona reaguje na kontuzję ważnego gracza. Oto lista potencjalnych następców!
Królewski postawił sprawę jasno. Chodzi o transfer gwiazdy Betclic 1. Ligi!
Do Lecha Poznań wpłynęła ogromna oferta. Coś takiego zdarza się rzadko
Zadecydują nie tylko wyniki. To musi zrobić Frederiksen, by pozostać w Lechu
Legia Warszawa zatrzyma wielki talent. Ważne przedłużenie kontraktu
Artur Boruc mógł trafić do tych klubów! Co za marki!
Juventus podjął decyzję. Złe wieści dla Arkadiusza Milika