Milik wciąż nie wrócił do gry
Od kilku miesięcy sytuacja Arkadiusza Milika jest nie do pozazdroszczenia. W trakcie przygotowań do Euro 2024 napastnik Juventusu doznał kontuzji, z którą mierzy się do teraz. Na jej skutek nie zdołał w obecnym sezonie rozegrać choćby jednego spotkania.
Z ostatnich doniesień włoskich mediów i Juventusu wprost wynika, że Milik szybko nie wróci na boisko. 30-latek dwukrotnie musiał poddać się artroskopii kolana, a najwcześniej na murawie możemy zobaczyć go dopiero w 2025 roku. Stawia to klub w niełatwej sytuacji.
Juventus szuka następcy Milika
Mając świadomość przedłużających się problemów zdrowotnych polskiego napastnika, Juventus już zimą ma sprowadzić jego następcę. Oprócz Milika, klub z Turynu ma w ofensywie jedynie Dusana Vlahovicia i Timothy’ego Weaha, który nie błyszczy skutecznością i również jest podatny na urazy.
“Corriere dello Sport” podaje, że na celowniku Juventusu znaleźli się Jonathan David z Lille oraz Dominic Calvert-Lewin z Evertonu. Kontrakty obu napastników kończą się po obecnym sezonie, dlatego “Stara Dama” mogłaby w styczniu sprowadzić ich bez ponoszenia kosztów.