HomePiłka nożnaJuventus o krok od pozyskania nowego gracza. Ligowy rywal osłabiony!

Juventus o krok od pozyskania nowego gracza. Ligowy rywal osłabiony!

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Felipe Anderson ma trafić do Juventusu – umowa jest już praktycznie gotowa, twierdzi Fabrizio Romano. Brazylijski skrzydłowy Lazio przejdzie do “Starej Damy” w ramach transferu bez kwoty odstępnego.

Antonio Balasco / Alamy

Juve zaczyna okno

Zarząd Juventusu w obliczu nie najlepszej sytuacji finansowej klubu musi szukać tanich transferów. Zdecydowanie w takie kryteria wpisuje się zakontraktowanie Felipe Andersona. Brazylijczykowi kończy się kontrakt z Lazio po tym sezonie, więc będzie darmowym transferem – trzeba będzie jedynie opłacić bonusy związane z podpisaniem kontraktu.

Fabrizio Romano twierdzi, że formalna propozycja została już do Andersona wysłana, a ustne porozumienie praktycznie osiągnięte. Teraz pozostało stronom dopracować ostatnie szczegóły, przypieczętować kontrakt i czekać na rozpoczęcie współpracy.

Felipe Anderson niebawem skończy 31 lat. Jest prawym skrzydłowym, który w tym sezonie Serie A strzelił 3 bramki notując 6 asyst. Jest ważnym ogniwem Lazio, zagrał w każdym z ich meczów tej kampanii w zdecydowanej większości wychodząc jako zawodnik pierwszego składu. Wcześniej reprezentował West Ham, który w 2018 roku zapłacił za niego 38 milionów euro wykupując go właśnie z Lazio.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kacper Urbański może mieć duży problem. Zbigniew Boniek nie ma wątpliwości
Goncalo Feio zareagował na porażkę. Trener Legii zwrócił się do kibiców
Jóźwiak ma problemy! Katastrofalny początek sezonu
Pogoń Szczecin wygrała z Legią Warszawa. Piękny gol Portowców [WIDEO]
Balotelli szuka nowych wyzwań. “Chcę wrócić”
Dawidowicz będzie musiał się tłumaczyć! Włosi są wściekli
Dramatyczna porażka zespołu Marcina Kamińskiego. Osiem goli w 2. Bundeslidze
Koszmarny mecz Pawła Dawidowicza. Polak wyrzucony z boiska
Gwiazda Sportingu na celowniku angielskich klubów. Gigantyczna kwota
Ter Stegen nie wytrzymał. Spadła na niego lawina krytyki