Juventus chce dać Milikowi szansę na powrót do formy
Juventus czeka na Arkadiusza Milika od początku sezonu 2024/25. Polski snajper może mówić o niesamowitym pechu. Przez kontuzję, której nabawił się przed Mistrzostwami Europy 2024 musiał przejść dwie kontuzje kolana. Choć miał wrócić do gry na początku roku, przytrafił mu się uraz łydki.
Choć włoskie media przekonywały, że dni Milika są już policzone, “Stara Dama” nieoczekiwanie przedłużyła kontrakt z 31-latkiem. Nowa umowa byłego gracza Napoli obowiązuje do czerwca 2027. Mimo tego wciąż mówi się, że napastnik jest na liście transferowej Bianconerich – zwłaszcza, że latem do klubu dołączył Jonathan David, a więc jeden z najlepszych strzelców francuskiej Ligue 1.
Co więcej, w ostatnich dniach pojawiły się głosy, że napastnik przyciąga zainteresowanie Milanu oraz prowadzonego przez Paulo Sousę Shabab Al-Ahli Dubaj. Doniesienia te zdementował Piotr Koźmiński. Dziennikarz Goal.pl przekonuje, że w letnim okienku Polak najprawdopodobniej zostanie w Turynie. 31-latek ma odzyskać rytm meczowy pod okiem Igora Tudora. Do transferu ma dojść dopiero w zimowym okienku.
W barwach Juventusu Arkadiusz Milik zaliczył 75 występów, w których strzelił 17 goli i zaliczył dwie asysty. Portal Transfermarkt wycenia go na dwa miliony euro. Może się okazać, że wkrótce przed napastnikiem otworzy się prawdziwa szansa. Wszystko przez to, że zespół opuścić może zarówno Dusan Vlahović, jak i Randal Kolo Muani.