Fuellkrug może trafić do Juventusu
W ostatnich miesiącach Arkadiusz Milik ma olbrzymiego pecha. 30-latek nie mógł wystąpić na Mistrzostwach Europy 2024 ze względu na poważną kontuzję kolana. Reprezentant Polski musiał przejść dwie operacje. Wydawało się, że wróci do gry w styczniu. Słynna “La Gazzetta dello Sport” przekazała, że Milik nabawił się kontuzji łydki. Oznacza to, że napastnik będzie musiał uzbroić się w cierpliwość.
Na tym nie kończą się jednak złe wiadomości dla Polaka. Już od dłuższego czasu mówi się, że w zimowym okienku transferowym sprowadzenie napastnika będzie jednym z priorytetów Starej Damy. Ze względu na urazy Milika do dyspozycji Thiago Motty jest jedynie Dusan Vlahović. W sezonie 2024/25 Serb zaliczył 23 występy, w których strzelił 12 goli i zanotował dwie asysty.
Według włoskich mediów Bianconeri intensywnie pracują nad znalezieniem rywala dla byłego gracza Fiorentiny. Nie od dziś wiadomo, że na liście życzeń turyńczyków znajduje się Joshua Zirkzee z Manchesteru United i Kolo Muani z Paris Saint-Germain. Gianluca Di Marzio poinformował, że “Juve” interesuje się też Niclasem Fuellkrugiem. Latem snajper dołączył do West Hamu United. Nie zdołał jednak przebić się do pierwszego składu “Młotów”. Na boiskach Premier League spędził zaledwie 368 minut. Zespół ze stolicy Anglii jest gotów wypożyczyć byłego piłkarza Borussii Dortmund.
Można jednak zakładać, że Fuellkrug to opcja awaryjna. Włoskie media przekonują, że faworytem Thiago Motty jest Joshua Zirkzee. Następca Massimiliano Allegriego zna Holendra z czasów wspólnej pracy w Bologni. Jedno jest pewne – Arkadiusz Milik nie będzie zadowolony z najnowszych doniesień.