HomePiłka nożnaKlopp podważa decyzję sędziów po meczu z City. “Gdyby nie było tam piłki, to by go zabił”

Klopp podważa decyzję sędziów po meczu z City. „Gdyby nie było tam piłki, to by go zabił”

Źródło: The Athletic

Aktualizacja:

Hit Premier League w wykonaniu Liverpoolu oraz Manchesteru City nie obył się niestety bez kontrowersji. Spora część kibiców oraz ekspertów uważa, że The Reds w ostatnich minutach spotkania należał się rzut karny. Do całej sytuacji odniósł się Jurgen Klopp, cytowany przez The Athletic.

Jurgen Klopp

IMAGO / David Rawcliffe / Propaganda Photo

The Reds należał się rzut karny?

Liverpool oraz Manchester City dały widzom prawdziwy piłkarski koncert i mecz pełen emocji. Niestety nie brakowało w nim też kontrowersji. Szerokim echem odbiła się sytuacja z samej końcówki meczu, gdy w polu karnym Obywateli doszło do zderzenia Jeremy’ego Doku oraz Alexisa Mac Allistera.

Skrzydłowy Manchesteru City nierozważnie próbował wybić piłkę, wysoko podnosząc przy tym nogę. Co prawda Belg trafił w futbolówkę, ale jego stopa uderzyła także w rywala, który po zdarzeniu zwijał się z bólu. Ostatecznie jednak sędzia główny, pan Michael Oliver, nie zdecydował się wskazać na wapno. Podobnego zdania byli arbitrzy obsługujący VAR, którzy podtrzymali jego decyzję. Spotkanie tuż po tym wydarzeniu zakończyło się podziałem punktów i wynikiem 1:1.

Klopp podważa decyzję

Już po zakończeniu spotkania do kontrowersyjnej sytuacji odniósł się menedżer The Reds. Jurgen Klopp jasno stwierdził, że jego zdaniem po zderzeniu piłkarzy powinien zostać podyktowany rzut karny.

Ta sytuacja, na każdym miejscu na boisku, to stuprocentowy faul oraz żółta kartka. Jest w stanie dotknąć piłki tylko dlatego, że jego stopa tam jest. Ktoś może powiedzieć mi „oh, ale dotknął piłkę”. Ale gdyby nie było tam piłki, to by go zabił – mówił po spotkaniu niemiecki menedżer.

Gdy spojrzysz na to jako człowiek piłki to oczywisty rzut karny. Ktoś jednak wyjaśni mi powód, dlaczego nim nie jest. Albo Howard Webb zadzwoni do nas jutro i przeprosi. Są dwa możliwe wyjścia i żadne nie zmieni wyniku. Mam to już za sobą – kontynuował Klopp.

Klopp w jednym aspekcie z pewnością ma rację. Nic nie zmieni już finalnego wyniku meczu i tego, że oba zespoły straciły cenne w kontekście walki o mistrzostwo kraju trzy punkty. Obecnie liderem Premier League jest Arsenal, który zgromadził na swoim koncie 64 oczka. Tuż za Kanonierami, z takim samym dorobkiem, plasuje się Liverpool. Podium zamyka Manchester City, który ma jeden punkt mniej od swoich rywali. Ostatnie miejsce w czołowej czwórce zajmuje za to Aston Villa.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Jan Bednarek podbija Portugalię. Kolejna nagroda!
Szykuje się rozbiórka Polonii Bytom. Nie tylko trener i piłkarze, ale również on
Tak wygląda tabela Betclic 1. Ligi na koniec rundy jesiennej! Wszystko jasne
Czystki w Arce Gdynia rozpoczęte. Trzech piłkarzy oficjalnie poza projektem
Fatalne informacje dla Śląska Wrocław. Kolejne komplikacje
Oto nowy lider PKO BP Ekstraklasy! Sensacja stała się faktem [WIDEO]
Legia wydała na niego fortunę, a on tylko rozczarowuje. W te liczby nie chce się wierzyć
Jakub Piotrowski z golem w Serie A! A to nie koniec polskich akcentów [WIDEO]
Arka Gdynia szykuje transfery! „Zapowiada się ciekawe okienko”
Imponująca pracowitość gwiazdora Lecha. Nie boi się brudnej roboty