Julian Alvarez pogratulował awansu Realowi
Julian Alvarez wciąż pewnie rozpamiętuje środowy wieczór w Lidze Mistrzów. Po meczu rewanżowym Atletico z Realem Madryt w 1/8 finału Champions League Argentyńczyk trafił na pierwsze strony gazet. Wykonany przez niego rzut karny nie został bowiem uznany, a wokół całej sytuacji wybuchło wiele dyskusji. Mistrz świata podczas wykonywania jedenastki poślizgnął się i uderzył piłkę, upadając na murawę. Pech chciał jednak, że dwukrotnie dotknął futbolówkę, co nie pozwoliło sędziemu na uznanie takiego strzału. Szymon Marciniak nie zaliczył więc trafienia Alvareza.
Ten rzut karny miał być może decydujący wpływ na przebieg całej serii jedenastek. Real ostatecznie wygrał z Atletico w konkursie rzutów karnych 4:2. Oprócz nieuznanego strzału Alvareza, szansę na pokonanie Thibaut Courtois zmarnował także Marcos Llorente. W drużynie Realu spudłował jedynie Lucas Vazquez.

Szczera wypowiedź zawodnika Atletico
Julian Alvarez zabrał głos po meczu z Realem. Mistrz świata z 2022 roku w tym trudnym dla Atletico momencie zdobył się jednak na pogratulowanie przeciwnikowi awansu do następnej rundy.
– Boli nas to, że jesteśmy poza rozgrywkami po tym, jak dawaliśmy z siebie wszystko do końca. Jako drużyna wciąż pokazujemy nasze wartości. Dziękuję kibicom za to, że sprawiają, że każdy mecz jest wyjątkowy. Gratulacje dla Realu Madryt – powiedział po meczu Argentyńczyk cytowany przez Fabrizio Romano.