Julian Alvarez wspomniał o Szymonie Marciniaku
Na początku marca Real Madryt pokonał Atletico Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Po rewanżowym starciu odwiecznych rywali wciąż mówi się o tym, co zrobił Szymon Marciniak podczas serii rzutów karnych. Międzynarodowy arbiter postanowił anulować “jedenastkę” wykonywaną przez Juliana Alvareza po interwencji systemu VAR. Napastnik “Los Colchoneros” miał dotknąć piłki obiema nogami, co jest niedozwolone.
Decyzja Marciniaka wywołała olbrzymie kontrowersje. Wściekły był m.in. trener Atletico, Diego Simeone. Klub ze stolicy Hiszpanii zwrócił się do UEFA z prośbą o wyjaśnienie tego, co stało się pod koniec spotkania wygranego przez Real Madryt. Co więcej, stowarzyszenie kibiców “Atleti” zapowiedziało podjęcie kroków prawnych wobec sędziego.
Po meczu Urugwaj – Argentyna do całej sytuacji wrócił sam Alvarez. Snajper przyznał, że powinno dojść do zmiany przepisów.
– Widziałem to tysiąc razy, wszędzie są filmiki. Prawda jest taka, że tego nie “czuję”. Gdyby to były dwa dotknięcia, kontakt byłby minimalny, bardzo trudno to dostrzec. Myślę, że zasady powinny być trochę jaśniejsze. Nie próbuję wykorzystać żadnej przewagi, a czasami bramkarz idzie do przodu, kiedy wykonuje obronę. Nie chodzi o wykorzystanie jakiejkolwiek przewagi. To, co się stało jest przykre – powiedział w rozmowie z “ESPN”.
Mimo protestów ze strony hiszpańskiego giganta UEFA wciąż ufa Marciniakowi. W piątek ogłoszono, że Polak będzie sędzią jednego z hitów Ligi Narodów.