Julian Alvarez zamierza opuścić Manchester City
Mało kto może mówić, że w wieku 24 lat osiągnął tyle, co Julian Alvarez. Gracz Manchesteru City ma już na swoim koncie triumfy w Premier League, Copa America i Lidze Mistrzów. Jakby tego było mało, napastnik może się też pochwalić tytułem mistrza świata. W zespole prowadzonym przez Pepa Guardiolę Argentyńczyk jest jednak małym trybikiem w wielkiej machinie. Jeśli chodzi o hierarchię napastników The Citizens, 24-latek musi oglądać plecy Erlinga Haalanda. Alvarez często wchodzi na boisko jako rezerwowy i stara się wspierać norweskiego snajpera.
Jak się okazuje, Argentyńczykowi nie do końca pasuje taka rola. Według informacji “Daily Mail” pod koniec zeszłego sezonu Alvarez odrzucił propozycję nowego kontraktu, który miał obowiązywać do czerwca 2028. Tym samym mistrz świata z Kataru dał do zrozumienia, że chce opuścić klub. Zdaniem Alvareza The Citizens nie powinni mieć wysokich oczekiwań finansowych wobec potencjalnych kupców.
Złą informacją dla piłkarza może być to, że Manchester City wycenił go na 70 milionów funtów – co może być kwotą nieosiągalną dla wielu klubów z europejskiej czołówki. Od kilku tygodni mówi się o tym, że zainteresowanie snajperem wykazują kluby hiszpańskie. 24-latek ma być numerem jeden na liście Atletico Madryt. Mistrzem świata nie pogardziłaby także FC Barcelona. Sam zainteresowany liczy na to, że trafi do klubu, który da mu gwarancję gry na pozycji numer “9”.