HomePiłka nożnaBellingham musi to zmienić. Sędziowie wzięli go na celownik

Bellingham musi to zmienić. Sędziowie wzięli go na celownik

Źródło: MARCA

Aktualizacja:

Jude Bellingham będzie musiał zmienić swoje zachowanie, jeśli chce żyć w zgodzie z hiszpańskimi sędziami. „MARCA” informuje, że arbitrzy La Ligi są podirytowani częstymi protestami i gestami Anglika podczas meczów. Z tego względu wzięli go na celownik.

Jude Bellingham

DPPI Media / Alamy

Bellingham musi uważać

Jude Bellingham jest jednym z tych zawodników, którzy żywiołowo i ekspresyjnie reagują na wydarzenia boiskowe. Przy często kontrowersyjnym sposobie zarządzania meczami przez hiszpańskich sędziów, w niektórych sytuacjach wychodzi frustracja Anglika. Tak to wyglądało chociażby w sobotnim starciu Realu Madryt z Espanyolem, w którym 21-latek nazwał arbitra „kupą g***a”.

Pomocnik miał takie szczęście, że sędzia nie usłyszał tego określenia – w innym wypadku Anglik mógłby wylecieć z boiska. „MARCA” donosi, że choć w tej sytuacji Bellinghamowi się upiekło, to i tak musi on uważać na swoje zachowanie. Hiszpańscy arbitrzy wzięli go bowiem na celownik. Nie podobają im się jego częste protesty i gesty podczas meczów.

Jude Bellingham wrócił niedawno do gry po kontuzji mięśniowej, jaką doznał w sierpniu podczas treningu. 21-latek zagrał w meczu Ligi Mistrzów ze Stuttgartem i tym sobotnim z Espanyolem. W 81. minucie ligowego starcia został ukarany żółtym kartonikiem ze względu na protesty.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Trener Manchesteru United przyznaje: Ten piłkarz to przyszłość klubu!
Inter zdecydował ws. zimowego okienka! Oto plany wicemistrza Włoch!
Trener pierwszoligowca mówi wprost. Tego piłkarza Legii chce u siebie
Mikel Arteta ujawnia! Gwiazda Arsenalu coraz bliżej powrotu do zdrowia
Tymoteusz Puchacz o Lidze Konferencji: To “Liga Actimela”
Manchester City może zaskoczyć kibiców! Pep Guardiola to potwierdził
Z drugiej ligi do Ekstraklasy? Lechia Gdańsk chce tego obrońcę!
Reprezentant Polski może zimą zmienić klub. Ruszył po niego czołowy klub kraju
Tymoteusz Puchacz mógł zagrać znów w Lechu. Oto kulisy
Tego bramkarza chce Legia. Ma wiele atutów, ale i olbrzymią wadę