Bellingham musi uważać
Jude Bellingham jest jednym z tych zawodników, którzy żywiołowo i ekspresyjnie reagują na wydarzenia boiskowe. Przy często kontrowersyjnym sposobie zarządzania meczami przez hiszpańskich sędziów, w niektórych sytuacjach wychodzi frustracja Anglika. Tak to wyglądało chociażby w sobotnim starciu Realu Madryt z Espanyolem, w którym 21-latek nazwał arbitra „kupą g***a”.
Pomocnik miał takie szczęście, że sędzia nie usłyszał tego określenia – w innym wypadku Anglik mógłby wylecieć z boiska. „MARCA” donosi, że choć w tej sytuacji Bellinghamowi się upiekło, to i tak musi on uważać na swoje zachowanie. Hiszpańscy arbitrzy wzięli go bowiem na celownik. Nie podobają im się jego częste protesty i gesty podczas meczów.
Jude Bellingham wrócił niedawno do gry po kontuzji mięśniowej, jaką doznał w sierpniu podczas treningu. 21-latek zagrał w meczu Ligi Mistrzów ze Stuttgartem i tym sobotnim z Espanyolem. W 81. minucie ligowego starcia został ukarany żółtym kartonikiem ze względu na protesty.


![Mecz przerwany z powodu… piłeczek tenisowych! Protest w Bundeslidze [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/10/31223950/Nowy-projekt-6-6-390x293.png)



![Bayern Monachium – Bayer Leverkusen. Gdzie i kiedy oglądać? [TRANSMISJA]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/02/01200208/harry-kane-390x260.jpg)




