Bellingham opowiedział o tym, jak w Polsce przyjęto Real
Po dziewięciu latach Stadion Narodowy w Warszawie znów gościł finał europejskich rozgrywek. Real Madryt mierzył się z Atalantą Bergamo w starciu, którego stawką był Superpuchar Europy. Choć w pierwszej połowie nieco bliższa objęcia prowadzenia była La Dea, po zmianie stron Królewscy przejęli kontrolę nad spotkaniem. Mecz skończył się wynikiem 2:0 dla madrytczyków.
Mimo tego, że bramki dla Realu zdobył Fede Valverde i debiutujący w nowych barwach Kylian Mbappe, piłkarzem meczu wybrany został Jude Bellingham. Angielska gwiazda Los Blancos zaliczyła asystę przy trafieniu reprezentanta Francji. Po zakończeniu spotkania odbyła się konferencja prasowa, w której udział wziął Bellingham. 21-latek przyznał, że gra na takich stadionach zawsze sprawiała mu przyjemność. Odniósł się też do zachowania polskich kibiców, którzy byli wszędzie tam, gdzie były gwiazdy Realu.
– Przez ostatnie kilka dni byli dla nas bardzo mili. Przywitali nas na lotnisku i w hotelu, byli cudowni. Zawsze fajnie jest pokazywać się przed nową publicznością, która zwykle nie może cię zobaczyć. Starałem się zrobić na nich dobre wrażenie, dać im jakieś wspomnienie. Pamiętam jak sam przychodziłem oglądać piłkarzy, których podziwiałem. Takie rzeczy pamięta się do końca życia. Doceniam to, że mogę grać w takich miejscach. Atmosfera była naprawdę świetna – zachwycał się.