Bellingham wyjaśnia
Jude Bellingham okazał się bohaterem reprezentacji Anglii podczas meczu 1/8 finału Euro 2024. Anglik w niemal ostatniej akcji meczu zdobył bramkę na 1:1. Pomocnik Realu Madryt w piątej minucie doliczonego czasu gry uderzeniem z przewrotki wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Martina Dubravkę i doprowadził tym samym do dogrywki. Tam lepsi okazali się Synowie Albionu, którzy ostatecznie wygrali 2:1 po trafieniu Harry’ego Kane’a.
Po spotkaniu jednak momentalnie w mediach społecznościowych furorę zaczęło robić nagranie, na którym widać Bellinghama, który wykonuje obsceniczny gest w stronę ławki rezerwowych swoich rywali. 21-latkowi zarzucano tym samym absolutny brak szacunku wobec Słowaków i wylała się na niego spora krytyka.
Sam zawodnik po zakończeniu meczu postanowił odnieść się do całej sytuacji. Wychowanek Birmingham City zamieścił na swoim profilu w serwisie “X” wpis, w którym wyjaśnia kontrowersyjne zachowanie.
– Wewnętrzny żartobliwy gest skierowany w stronę kilku moich bliskich przyjaciół, którzy byli na meczu. Nie mam nic oprócz szacunku dla sposobu, w który grała Słowacja – czytamy we wpisie Bellinghama.
Anglicy po zaciętym meczu ze Słowacją mogą świętować awans do ćwierćfinału Euro 2024. Tam jednak nie czeka ich proste starcie. Synowie Albionu o półfinał zagrają ze Szwajcarią, która w 1/8 okazała się lepsza od reprezentacji Włoch.