Widzew traci kolejną opcję do wzmocnienia obrony
Widzew Łódź błyskawicznie zaczął działać w tym okienku transferowym, zaczynając od transferu Christophera Chenga, 24-letniego norweskiego lewego defensora. Następnie drużynę Igora Jovićevicia wzmocnił doświadczony pomocnik Lukas Lerager, a później również przebojowy skrzydłowy Osman Bukari. Na tym rzecz jasna działania RTS-u się nie kończą, bo plan zakłada jeszcze chociażby pozyskanie nowego bramkarza (tu priorytetem ma być Bartłomiej Drągowski), napastnika (tu najwięcej się mówi o Afimico Pululu), czy środkowego defensora.
W przypadku stopera ukraińskie media z Widzewem łączyły 25-letniego kosowskiego obrońcę, Ilira Krasniqiego. 17-krotny reprezentant kraju zbudował sobie dobrą pozycję w lidze ukraińskiej, w której reprezentował barwy Kołosu Kowaliwka. Skupił na sobie uwagę wielu zagranicznych klubów, w tym także RTS-u, gdzie orędownikiem jego sprowadzenia miał być sam trener, Igor Jovićević. Krasniqi ostatecznie pozostanie jednak na Ukrainie, bo według informacji dziennika Sport.ua, podpisał on już kontrakt z Polissią Żytomierz. Kwota transakcji ma opiewać na około dwa miliony euro.
Widzew Łódź musi zatem skoncentrować się na innych opcjach jeśli mowa o wzmocnieniu środka obrony. Cały czas łódzki klub jest łączony z transferem Tomasza Kędziory, 36-krotnego reprezentanta Polski, aktualnie związanego z PAOK-iem Saloniki. Jego umowa z greckim klubem obowiązuje do końca czerwca 2026 roku, a portal „Transfermarkt” wycenia go na dwa miliony euro.











