Joao Pereira na wylocie ze Sportingu
40-latek objął drużynę w trudnym momencie, która musiała sobie radzić bez ulubieńca publiczności – Rubena Amorima. Portugalczyk odszedł do Manchesteru United i trzeba było spróbować żyć dalej i walczyć pod wodzą nowego trenera. Jak się jednak okazuje, misja byłego gracza m.in. Valencii szybko może dobiec końca.
Portugalskie media oraz Fabrizio Romano informują, że zaledwie po ośmiu spotkaniach Pereira zostanie zwolniony ze Sportingu. Były reprezentant Portugalii w tym czasie zdołał wygrać zaledwie trzy razy, z czego tylko raz w lidze. W międzyczasie udało mu się zaliczyć dużą wpadkę z Arsenalem w Lidze Mistrzów, gdzie przegrał aż 1:5 oraz ulec Club Brugge (1:2).
Drużyna ze stolicy Portugalii na razie jeszcze przewodzi ligowej stawce wraz z FC Porto z 37 punktami na koncie. Jednak ta sytuacja może ulec zmianie, ponieważ swoje spotkanie teraz rozgrywa Benfica i w przypadku wygranej zepchnie derbowego rywala na drugie miejsce.