Felix nie zostanie w Barcelonie?
We wrześniu zeszłego roku Portugalczyk przeszedł z Atletico Madryt do FC Barcelony na zasadzie rocznego wypożyczenia. Początkowo wydawało się, że Joao Felix znalazł swoje miejsce na ziemi, lecz w kolejnych miesiącach forma 24-latka nieco słabła. Tak czy siak, Felix ma na swoim koncie 10 bramek i 6 asyst w 41 występach w barwach “Blaugrany”.
W Barcelonie trwają dyskusje na temat ewentualnych negocjacji ws. przedłużenia wypożyczenia. Na takie rozwiązanie może się jednak nie zgodzić Atletico. Madrycki klub wolałby odzyskać część pieniędzy zainwestowanych w reprezentanta Portugalii. Felix kosztował Atletico aż 127 milionów euro. To zła wiadomość dla Barcelony, która absolutnie nie może wydać takiej kwoty. Atletico obecnie wycenia piłkarza na 60 milionów euro, ale i ta kwota zapewne odstraszy zarówno Barcelonę, jak i resztę zainteresowanych drużyn.
“Materace” wpadły na inny pomysł. Zamiast sprzedawać lub wypożyczać piłkarza, spróbują włączyć go do planów na przyszły sezon. Problem w tym, że trenerem zespołu dalej jest Diego Simeone. Jego relacje z reprezentantem Portugalii uległy kompletnemu załamaniu. Felix publicznie skarżył się, że styl gry preferowany przez argentyńskiego szkoleniowca go ogranicza. Może się okazać, że 24-latek stał się zakładnikiem kontraktu, który podpisał jeszcze przed przyjściem do Barcelony. Jego nowa umowa z klubem przestaje obowiązywać dopiero w 2029.