Piłkarz FC Barcelony odnosi się do skandalicznych komentarzy
Kibice “Blaugrany” wciąż przeżywają wtorkową porażkę z Paris Saint-Germain, która pozbawiła klub awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Za klęskę katalończycy obwiniają między innymi Joao Cancelo. To on sfaulował Ousmane Dembele we własnym polu karnym, przez co Kylian Mbappe strzelił gola dającego paryżanom prowadzenie w dwumeczu.
Po zakończeniu starcia na portugalskiego obrońcę wylała się obrzydliwa fala hejtu. Jak twierdzi Cancelo, niektórzy użytkownicy Instagrama grozili śmiercią jego rodzinie.
– Ludzie mówią różne rzeczy. Są komentarze na Instagramie, które życzą śmierci mojej córce, która się nawet jeszcze nie urodziła. Nie powiedzieliby mi tego prosto w twarz, bo wtedy mieliby problem. W komentarzach piszą to, co chcą. Obrażają moją partnerkę, moją córkę i moje nienarodzone dziecko. To okrutny świat, i trzeba wiedzieć, jak sobie z tym radzić. Ja się staram, ale naprawdę nie wiem już, co mam powiedzieć. Życzenie śmierci dziecku to coś bardzo poważnego. Ludzie nie myślą o tym, kto kryje się za piłkarzem, którego widzą w telewizji. Jesteśmy ludźmi, jesteśmy tacy sami. Możecie krytykować moje występy, ale nie mówcie o mojej rodzinie. – zaapelował piłkarz Barcelony.
Piłkarze “Dumy Katalonii” odpadli z Ligi Mistrzów, lecz mają szanse zrehabilitować się w legendarnym “El Clasico”. Spotkanie Real Madryt – FC Barcelona odbędzie się 21 kwietnia o godzinie 21:00.