Jędrzejczyk problemem Legii?
Artur Jędrzejczyk jest niekwestionowaną legendą zarówno Legii Warszawa, jak i Ekstraklasy. 36-latek na przestrzeni swojej kariery rozegrał aż 385 meczów reprezentując warszawską drużynę. W ostatnim czasie jednak coraz częściej kwestionuje się sportowy wkład “Jędzy” w zespół.
Mocno na ten temat wypowiedział się Andrzej Sikorski w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”. Były legionista wprost wyznał, że jego zdaniem dalsze trzymanie Jędrzejczyka w drużynie to największy błąd dyrektora sportowego, Jacka Zielińskiego.
— Jędrzejczyk najlepsze lata ma już za sobą. Trzymanie go w Legii to największa pomyłka dyrektora Zielińskiego. 36-latek cofa się w rozwoju. W meczu z Rakowem nie potrafił wygrać pojedynku główkowego z Makuchem. Dodatkowo słabo wyprowadza piłkę i niebezpiecznie fauluje. Po powrocie z Krasnodaru tylko odcina kupony. To świetny facet, z pewnością dobrze działa na szatnię, ale w takim razie niech zostanie asystentem szkoleniowca, bo jeżeli chodzi o grę, to reszta chłopaków poszła już wyżej – mówił były piłkarz Legii.
W kontekście następcy Jędrzejczyka jedno nazwisko wysuwa się ponad resztę. Sikorski uważa, że “Wojskowi” powinni mocno postawić na Jana Ziółkowskiego. 19-letni stoper ma odpowiednie atuty sportowe jak i mentalne, by stać się ważną postacią defensywy Legii. — Ziółkowski dobrze czyta grę, potrafi przewidywać ruchy rywala, nieźle gra głową i świetnie blokuje strzały. W walce z rywalem nie ustępuje – twierdzi Andrzej Sikorski.
Jan Ziółkowski zadebiutował w Legii w majowym meczu z Radomiakiem pod koniec zeszłego sezonu. Łącznie zgromadził już dziewięć występów dla pierwszego zespołu. 19-latek jest wychowankiem “Wojskowych” i młodzieżowym reprezentantem Polski.