Komentarz Królewskiego po ostatnim meczu Wisły w Europie
Gdy Wisła Kraków zagwarantowała sobie prawo do gry w europejskich pucharach, można było mieć obawy o to, jak pierwszoligowiec spisze się na tle bardziej doświadczonych drużyn. Postawa piłkarzy Kazimierza Moskala przerosła jednak najśmielsze oczekiwania kibiców. W pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Europy ekipa z Krakowa pokonała KF Llapi, a więc wicemistrza Kosowa.
Następnie Biała Gwiazda musiała uznać wyższość Rapidu Wiedeń – choć trzeba przyznać, że w Krakowie wiślacy potrafili postawić się zespołowi ze stolicy Austrii. Wisła trafiła do trzeciej rundy Ligi Konferencji, gdzie mierzyła się ze Spartakiem Trnawa. Po pierwszym meczu ze Słowakami wydawało się, że przygoda Białej Gwiazdy z pucharami dobiegnie końca. Mimo porażki 1:3 w Trnawie pierwszoligowiec odwrócił losy dwumeczu po niezwykle długiej serii rzutów karnych.
W ostatniej rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji na drodze Wisły stanęło belgijskie Cercle Brugge. Choć w rewanżu piłkarze Kazimierza Moskala byli bliscy sprawienia sensacji, ostatecznie pożegnali się z europejskimi pucharami. Wiślacy mogą mieć jednak głowy podniesione do góry. Po eliminacjach to właśnie oni dostarczyli Polsce najwięcej punktów do rankingu UEFA. Jarosław Królewski nie kryje dumy z tego, co udało się zrobić Wiśle.
– Dziś definitywnie kończymy piękną przygodę Wisły Kraków w europejskich pucharach wygrywając 4:1 z Cercle Brugge. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby godnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej. To było dla nas, dla mnie ekstremalnie ważne. Dziękuję naszemu sztabowi, piłkarzom, kibicom, pracownikom, partnerom i sponsorom tym obecnym i wszystkim przeszłym, którzy pracowali z nami nad tą niezwykłą historią, którą udało się napisać, a która pozostanie z nami już na długo – pisze właściciel klubu na portalu “X”.
– To dla nas ważne doświadczenie. Jestem dumny z naszego zespołu za odwagę i wolę walki i serce na boisku oraz poza nim. Przed nami kolejne wyzwania. Wiele pracy przed nami. Warto wspierać ten klub. Jest po prostu wyjątkowy – zakończył.