Wisła ma swoje ambicje
Wisła Kraków na swojej drodze do finału Pucharu Polski pokonała m.in. Widzew Łódź oraz Piast Gliwice. W wielkim finale na Białą Gwiazdę czeka natomiast czołowa drużyna Ekstraklasy, czyli Pogoń Szczecin. Dla krakowskiej drużyny jest to okazja na niezwykle ważny w obecnej sytuacji zespołu triumf i spory sukces.
Faworytem finału jest naturalnie grająca w wyższej klasie rozgrywkowej Pogoń. Z perspektywy Wisły Kraków przed nadchodzącym starciem wypowiedział się natomiast w przedmeczowym studiu serwisu Meczyki.pl współwłaściciel pierwszoligowego zespołu, Jarosław Królewski.
– Jako Wisła Kraków zawsze mamy swoje ambicje. Mimo tego, że nie jesteśmy dzisiaj faworytami, będziemy chcieli zrobić niespodziankę. Ta historia jest fajną metaforą dla Białej Gwiazdy, bo ten klub jest mocno miotany od lewej do prawej. Takie momenty są dla mnie niesamowicie istotne i ciekawie, bo wszystko, co ja robię w życiu to walka Dawida z Goliatem. Nie widzę przeszkód, aby Wisła Kraków zrobiła niespodziankę – rozpoczął Królewski.
– Wisła Kraków musi być w Ekstraklasie i jak najszybciej chcemy tam wrócić. To jest poziom, na którym chcemy grać i reprezentować Kraków oraz naszą markę. Zdecydowanie jest to priorytetem, ale nie jest tak, że dzisiaj będziemy odpuszczać. Myślę, że mamy możliwość wygrania tego pucharu. Jeśli miałbym wybierać jedno, to oczywiście brałbym awans, ale walczymy o wszystkie cele – zdradził współwłaściciel Białej Gwiazdy.
– Bardzo mocno analitycznie podeszliśmy do tego spotkania. Przeanalizowaliśmy wszystkie mecze, w których Pogoń radziła sobie gorzej, żeby zobaczyć, czym można ich zaskoczyć. Uważam, że Pogoń wbrew pozorom jest zbliżoną drużyną do Wisły Kraków, nie mówiąc oczywiście o poziomie. Chodzi o to, że bardzo dobra w ataku, ale ma swoje problemy w obronie. Myślę, że będzie to ciekawe spotkanie i tak jak mówił Albert Rude, mamy nadzieję, że będzie atrakcyjne dla kibiców – stwierdził Królewski.
Finał Pucharu Polski rozgrywany między Pogonią Szczecin i Wisłą Kraków odbędzie się już dzisiaj, 2 maja. Pierwszy gwizdek na Stadionie Narodowym w Warszawie wybrzmi o godzinie 16:00. Arbitrem hitowego starcia będzie Tomasz Kwiatkowski.