Legia wygrała w obecności Janusza Walusia
Legia Warszawa zmazała plamę po remisach z Jagiellonią Białystok i Rakowem Częstochowa. W niedzielę podopieczni Edwarda Iordanescu pokonali Pogoń Szczecin 1:0. Bohaterem stołecznej ekipy został Mileta Rajović. Duńczyk wykorzystał rzut karny w 4. minucie meczu. Dzięki tej wygranej legioniści wskoczyli na szóste miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Po dziewięciu spotkaniach mają na swoim koncie 15 punktów.
Portal Legionisci.com przekazał szokującą informację. Okazuje się, że mecz z trybun stadionu przy ul. Łazienkowskiej oglądał Janusz Waluś, a więc działacz skrajnej prawicy i członek Partii Konserwatywnej oraz Afrykanerskiego Ruchu Oporu. W 1993 został skazany za zastrzelenie Chrisa Haniego, czyli jednego z liderów Afrykańskiego Kongresu Narodowego. Południowoafrykański polityk był znany ze swoich lewicowych poglądów. Polak został warunkowo zwolniony z więzienia w listopadzie 2022. W grudniu zeszłego roku Waluś wrócił do Polski.
Na Łazienkowskiej przywitał go transparent z jego podobizną i napisem “stay strong, brother” (z angielskiego: bądź silny, bracie – red.). Przed pierwszym gwizdkiem kibice Legii zaprosili Walusia na tzw. “gniazdo”. Co więcej, skandowali jego nazwisko i bili mu brawo.