Jan Ziółkowski wspomina Goncalo Feio. „Ma wielką wiedzę taktyczną”

Jan Ziółkowski staje się coraz istotniejszym zawodnikiem Romy – ostatnio rozegrał 90 minut przeciwko Juventusowi i pomimo porażki Romy pokazał się z dobrej strony. Kariera młodego stopera nabrała rozpędu, gdy w Legii postawił na niego Goncalo Feio, ówczesny trener.

– Goncalo Feio odmienił moją karierę o 180 stopni, bo na mnie postawił. Wszyscy młodzi piłkarze Legii mogą mu być bardzo wdzięczni, ponieważ się nami zainteresował. Jego etyka pracy z młodymi piłkarzami to coś niewiarygodnego. Kiedyś młodzi chłopacy byli poza kadrą meczową, a Feio nawet w dniu meczu jedynki prowadził samemu godzinny trening z chłopakami z akademii. (..) Goncalo bardzo dużo ode mnie wymagał. I było bardzo dużo konstruktywnej krytyki, ale mi to pasowało. Dużo ze mną pracował. Przełomowa była poprzednia zimą, gdy już w pełni na mnie postawił – powiedział Ziółkowski w rozmowie z Eleven Sports.

– Podobało mi się, że Feio miał dużo energii i dużo chciał zmieniać. Ma wielką wiedzę taktyczną. Jak na polską ligę, szczególnie, choć też mamy w Polsce wielu dobrych trenerów jak Marousz Misiura czy Adrian Sieminiec. Feio miał obóz ludzi, którzy poszliby za nim w ogień i tych, co cieszyliby się, gdyby odszedł. Ale to też było związane z tym, czy grali czy nie. Ja i większość piłkarzy była jednak w obozie trenera – dodał były stoper Legii.

Ziółkowski o ryzysie Legii

Obecnie trenerem Legii został Marek Papszun, który jeszcze nie zadebiutował, ale ma przed sobą trudne zadanie, bo klub jest w totalnym kryzysie. Sportowym i wizerunkowym. Legia zakończyła już zmagania w Pucharze Polski i Lidze Konferencji. W pierwszych rozgrywkach odpadła w starciu z Pogonią Szczecin, już na etapie 1/16 finału. W LK zajęła 28. miejsce, tracąc do strefy play-off zaledwie punkt.

– Nikt się nie spodziewał, że będzie tak źle. Nie ma w ogóle słów na to, co się dzieje. Jest mi po prostu przykro – to jest mój dom i jak widzę co się dzieje, to nie dowierzam. Szkoda mi chłopaków i kibiców. Na pewno najłatwiej jest mówić, że ten robi to, a tamten robi tamto, ale koniec końców po ludzku jest ci przykro – ocenił 20-letni Ziółkowski. W pierwszym meczu rundy wiosennej Wojskowi zagrają u siebie z Koroną Kielce.