Jan Urban selekcjonerem. “Musimy wierzyć, a nie krytykować”
Jan Urban zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. W przeszłości pracował już w sztabie Leo Beenhakkera. Jan de Zeeuw pracował z nim wówczas w sztabie holenderskiego trenera i go rekomendował. W programie “Tylko Sport” de Zeeuw odniósł się do wyboru selekcjonera. – Leo Beenhakker powiedział kiedyś, że Jan Urban powinien być jego następcą w kadrze. I w sobotę dostałem wiadomość od Jana, że Leo chyba na górze skacze, ze szczęścia, że to w końcu się stało – ocenił. – On zawsze był w centrum dyskusji na temat piłki i zawsze był pozytywnie nastawiony – dodał.
– U nas w sztabie po każdym treningu czy posiłku Leo Beenhakker pytał o szczegóły każdego z trenerów. Jan Urban był odpowiedzialny za analizę reprezentacji Niemiec i robił to bardzo dokładnie. Jan to nie jest typowy polski trener – ostatnie dwa lata były stracone dla polskiej piłki pod wodzą Michała Probierza. Jan jest otwarty, rozmawia z piłkarzami i jest bardzo dobrym psychologiem. Nie ma dystansu między piłkarzami a trenerem – dodał.
– Często słyszę, że Polska potrzebuje trenera, ale to nie jest prawda. Polska potrzebuje selekcjonera. Jan dostaje ciężkie zadanie. Nie ma zastępców Szczęsnego, Glika czy Błaszczykowskiego. Teraz Jan Urban musi punktować w dwóch najbliższych meczach, jak nie zapunktuje to źle się stanie. On będzie miał tylko kilka dni na przygotowanie drużyny. Musimy wierzyć, a nie krytykować. Nie pamiętam, kiedy był ostatni dobry mecz kadry, ale trzeba wierzyć. Niech działacze też daleko trzymają się też od drużyny – dodał.
Jan Urban zadebiutuje w kadrze meczem z Holandią. – Dostałem dwa telefony od holenderskich dziennikarzy. Oni znają Jana Urbana. Każdy ma szansę w każdym meczu, gra się 11 na 11. Oczywiście holenderska drużyna radzi sobie bardzo dobrze, ale Polska nie jest bez szans. Trzeba walczyć o każdy milimetr, trzeba skupiać się na detalach. Janek nie będzie miał czasu na trenowanie, musi dużo czasu spędzić na rozmowach i mentalnym nastawieniu – przyznał de Zeeuw.
Program “Tylko Sport” na Kanale Sportowym: