Jan Urban przemówił po zwolnieniu z Górnika
Jan Urban nie jest już trenerem Górnika Zabrze. 62-latek we wtorek został zwolniony ze swojej funkcji, a zastąpi go dotychczasowy trener rezerw Piotr Gierczak. Zdaniem mediów na linii Urban – władze Górnika od dłuższego czasu iskrzyło. Sam Urban w rozmowie z “Dziennikiem Zachodnim” przedstawił swój punkt widzenia na wtorkowe wydarzenia.
– Panowie Bartłomiej Gabryś, Michał Siara i Łukasz Milik przed treningiem weszli do mojego gabinetu trenerskiego i poinformowali mnie o zwolnieniu, a potem poszli do szatni przekazać, że nowym trenerem będzie Piotr Gierczak. Forma była bardzo słaba i przykra. Miałem wrażenie, że panowie chcą pokazać swoją siłę. Przyznam, że byłem bardzo zaskoczony, ale jednak nie na 100 procent. – wyjawił.
Urban nie ukrywał żalu. – Może nie spodziewałem się, ale wiedziałem, że coś się święci. Wiedziałem, że już w jesiennej rundzie miałem zostać zwolniony, gdy mieliśmy porażki, ale ostatecznie wybroniłem się wynikami. Wiem, że kilka osób teraz też wiedziało, że decyzja zapadła, dlatego tak szybko to załatwiono, zanim sprawa się rozniosła. Brakowało tylko tego, żeby o 6 rano przyjechali do domu, żeby mi to przekazać – skomentował.
Szkoleniowiec wyjawił, że w środę miał spotkać się z Łukaszem Milikiem. – Rozumiem, że przychodzą nowi ludzie, że chcą układać klub i sprawy w nim po swojemu, ale pewną bezczelność można sobie darować. Przecież ja na jutro byłem umówiony z Łukaszem Milikiem. Mógł wtedy powiedzieć: chcemy już dać szansę komuś innemu, zrozumiałbym, taki jest los trenera. Trzeba być gotowym, że wcześniej niż się planowało ma się dużo wolnego. Oba wydarzenia łączą też ludzie, którzy w piłce są nowi, mają małe doświadczenie – ocenił.
Niewykluczone, że Urban niebawem wróci do pracy. Jest jednym z kandydatów do pracy w Legii, a zdaniem Tomasza Włodarczyka może sięgnąć po niego także Cracovia.