Jan Bednarek: Jesteśmy wprowadzani w grę polityczną
Jan Bednarek pod nieobecność Piotra Zielińskiego był kapitanem reprezentacji Polski w mecz w Helsinkach. Biało-Czerwoni przegrali 1:2. Po meczu Bednarek stanął przed kamerami TVP Sport. Padły mocne słowa m.in. o podziale społeczeństwa.
– Ciężko mi zebrać jakiekolwiek myśli. Wydaje mi się, że zostaliśmy spolaryzowani jako społeczeństwo. Jesteśmy podzieleni. Jesteśmy w złym momencie jako Polacy. My gramy tylko i aż w piłkę. Największą dumą jest gra dla reprezentacji. Jako cała grupa powinniśmy tworzyć środowisko, które sprzyja tworzeniu sukcesów. Pewne rzeczy poszły za daleko. Musi dojść do resetu. Musimy zresetować nasz tok myślenia i zachowania. Jesteśmy zbyt pięknym narodem, abyśmy robili to co robimy. To jest trudny moment. Rozumiem frustrację kibiców. Jestem zły, rozczarowany. Wiemy, że potrafimy grać lepiej. To jest piłka. Musimy powiedzieć sobie parę ważnych słów. Ale najważniejsze jest to, abyśmy jako naród szli w jedną stronę. To klucz. Panuje zła atmosfera, to bardzo trudny moment. Gorzej być nie może – powiedział w rozmowie z Mają Strzelczyk.
– Jako piłkarze jesteśmy wprowadzani w grę polityczną i jakieś rzeczy, które nie powinny mieć miejsca. Na mecze chce wychodzić z wolną głową i chcemy być dumni z naszych występów. Musimy to środowisko stworzyć razem jako całe środowisko. Kiedy przyjdą dobre wyniki będzie łatwiej. Kiedy jest źle, powinniśmy być razem – dodał.