Jakub Żubrowski o Cezarym Polaku
Na początku letniego okna transferowego Cezary Polak był jednym z najgorętszych nazwisk na polskim rynku wewnętrznym. Głośno mówiło się to tym, że zawodnika Kotwicy Kołobrzeg w swoich szeregach widziałaby Wisła Kraków, która miała być mocno zdeterminowana do dopięcia tego ruchu.
Do przenosin młodzieżowego reprezentanta Polski do Krakowa ostatecznie nie doszło, ale on sam na całym zamieszaniu wokół transferu mocno skorzystał. Działania wokół swojego niedawnego klubowego kolegi w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą ocenił Jakub Żubrowski.
– Myślę, że to zainteresowanie wygenerował fanbase popularnych Wislacks, czyli polski odpowiednik klubów ze Stambułu. Jak oni na kogoś “wsiądą”, to jest grubo w internecie. On to gdzieś tam podsycał, zagra też tą kartą. Finalne chyba mu się to opłaciło – ocenił Żubrowski.
Oprócz samej rozpoznawalności, która przyszła w osyaynim czasie, Polak ma także potencjał na grę na najwyższym poziomie. Zauważył to także Żubrowski, który miał okazję trenować i dzielić szatnię z młodym zawodnikiem. Pomocnik zwrócił jednak uwagę na fakt, że zamieszanie transferowe nie wpłynęło dobrze na formę samego zawodnika.
– Całe to zamieszanie na pewno nie wpłynęło na niego pozytywnie, jeżeli chodzi o występy już w 1. Lidze. Gdyby ktoś brał tylko tu i teraz, to nie wiem, czy Jagiellonia zdecydowałaby się na ten transfer. Ale widać, że ocenili go całościowo, jako pakiet – skwitował.
Zamiast do Wisły Kraków, Cezary Polak przeszedł latem do Jagielloni Białystok. W ekipie mistrza Polski 21-latek zagrał jak dotąd zaledwie 57 minut w niedzielnym hicie z Legią Warszawa.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +