HomePiłka nożnaJakub Rzeźniczak kończy karierę piłkarską. Spróbuje swoich sił we freak fightach!

Jakub Rzeźniczak kończy karierę piłkarską. Spróbuje swoich sił we freak fightach!

Źródło: Meczyki.pl

Aktualizacja:

Samuel Szczygielski z redakcji Meczyki.pl poinformował o zaskakującej decyzji, którą podjął Jakub Rzeźniczka. Były już obrońca Kotwicy Kołobrzeg kończy karierę piłkarza i przerzuca się na freak fighty.

Jakub Rzeźniczak

IMAGO / PAWEL PIOTROWSKI / 400mm.pl / NEWSPIX.PL

Koniec z piłką, pora na sztuki walki

Jakub Rzeźniczak postanowił zakończyć przygodę z profesjonalną piłką i zawiesza buty na kołku. Nie oznacza to jednak rozłąki ze sportem. 37-latek postanowił sprawdzić się we freak fightach. Pierwsze o decyzji 9-krotnego reprezentanta Polski poinformowały Meczyki.pl.

Rzeźniczak po dość kontrowersyjnym rozstaniu się z Kotwicą Kołobrzeg nie wróci już do gry i niebawem ogłosić ma oficjalne zakończenie kariery. Po tym ruchu przyjdzie czas na otwarcie nowego rozdziału w życiu, którym będzie angaż we freak fightowej federacji Clout MMA.

Samuel Szczygielski poinformował także o potencjalnym pierwszym rywalu Rzeźniczaka. Były defensor reprezentacji Polski ma zadebiutować w Clout MMA w walce z Marcinem Najmanem, który jest bardzo ważną postacią w tym środowisku i zdecydowanie nie będzie łatwym rywalem.

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Patryk Kaczmarczyk ujawnia kulisy starcia z Adamem Soldaevem. Analiza walki wieczoru gali KSW 112
Milan rozważa ściągnięcie kolejnej legendy. Wielki powrót
Ważny piłkarz wypadł ze zgrupowania reprezentacji! Problemy zdrowotne
Polacy postawili się Holendrom! Kadra Oranje w mętnej atmosferze
Barcelona obserwuje tego napastnika! Będzie musiała rywalizować z innymi gigantami
Mateusz Borek mówi o bramkarzach w kadrze. Wskazał, jak wygląda hierarchia
Mateusz Borek chciałby tam zamieszkać! Oto TOP3 wymarzonych miejsc
Mateusz Borek zabrał głos przed meczem z Maltą. „Oglądamy najpiękniejsze oblicze”
Tak Polska powinna zagrać z Maltą! Artur Wichniarek ujawnia
Tych reprezentacji nie zobaczymy na mistrzostwach świata! Czarna seria trwa