Kamiński stracił pozycję w Wolfsburgu
Jakub Kamiński nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Choć w Bundeslidze rozegrał 15 meczów, to na boisku przebywał łącznie przez zaledwie 330 minut. W ostatnim meczu z Darmstadt zanotował dopiero pierwszą asystę w tym sezonie, pomagając Wolfsburgowi w odniesieniu zwycięstwa 3:0.
Notoryczne pomijanie przez trenera sprawia, że Kamiński ma małe szanse na powrót do reprezentacji Polski i wyjazd na Euro 2024. Jego ostatni występ w kadrze to 19 minut w październikowym spotkaniu z Mołdawią (1:1). Później grał jedynie w kadrze do lat 21.
Kamiński wspomina rozmowę z Kovacem
W rozmowie z portalem “WP SportoweFakty” Kamiński opowiedział, jak trudny był dla niego ten sezon. – Miałem momenty kryzysowe, nie będę oszukiwał. Czasem wątpiłem. Siadałem w fotelu z myślą: “dlaczego tak się dzieje?”. Ciężko pracowałem na treningach i nic mi to nie dawało – powiedział.
Według samego Kamińskiego, ostatnia asysta w meczu z Darmstadt ma być dowodem na to, że wraca do lepszej formy. – Jestem ambitnym chłopakiem z charakterem. Dzięki temu, że się nie poddałem, mogę powiedzieć, że dziś wyglądam na boisku bardzo dobrze, jestem przygotowany. Nowy trener Ralph Hasenhüttl też to widzi – dodał.
21-latek wspomniał również rozmowę z Niko Kovacem, poprzednim trenerem Wolfsburga. – Na początku sezonu, po sześciu lub siedmiu kolejkach Bundesligi, poprosiłem poprzedniego trenera Niko Kovaca o rozmowę w cztery oczy. Zapytałem wprost, dlaczego tak zmieniła się moja sytuacja. Trener stwierdził, że przyszli nowi zawodnicy, którzy grają w swoich reprezentacjach i stawia teraz na nich. Jakby trochę zapominając, że na MŚ w Katarze wystąpiłem w czterech meczach turnieju i też jestem reprezentantem kraju. Bolało mnie to – dodał.