Igor Lewczuk wspomina finały Pucharu Polski
Już dziś Legia Warszawa i Pogoń Szczecin zagrają w finale Pucharu Polski. Obie drużyny mają niesamowitą chrapkę na zdobycie trofeum. Dla Legionistów byłby to już 21. triumf w tych rozgrywkach, a Portowcy dopiero po raz pierwszy mogliby świętować zwycięstwo w krajowym pucharze. Do tej pory cztery razy grali w finale.
Mecz takiej rangi zawsze wiąże się z wyjątkowymi przeżyciami. O tym, co czuje piłkarze, który ma przed sobą wizję rywalizacji o Pucharu Polski, opowiedział Igor Lewczuk. Były zawodnik m.in. Legii Warszawa czy Zawiszy Bydgoszcz zdradził, jakie emocje towarzyszą finałom.
“Każdy piłkarz o tym marzy”
– Mistrzostwo Polski smakuje inaczej i może trochę lepiej. Zdobycie Pucharu Polski na Stadionie Narodowym to coś, o czym marzy chyba każdy piłkarz. Ta arena, dzięki naszej reprezentacji, daje atmosferę spełnienia. Nie wszyscy zawodnicy mogą zagrać w kadrze, ale krajowy puchar daje szansę występu na takim obiekcie. Pamiętam, że gdy dzień przed finałem wychodziłem na rozgrzewkę, czułem atmosferę czegoś większego – przyznał Lewczuk.
– Gdy grałem w Legii Warszawa, która mierzyła się wówczas z Lechem Poznań, było poczucie, że ten mecz trzeba wygrać. Szczególnie w roku, kiedy klub świętował stulecie istnienia. Po zwycięstwie, oprócz radości, była też spora ulga – dodał.
Lewczuk jako piłkarz świętował zdobycie aż czterech Pucharów Polski. Najpierw wygrał go z Jagiellonią Białystok, potem z Zawiszą Bydgoszcz, a kolejne dwa z Legią Warszawa. Ze stołeczną drużyną celebrował też cztery tytuły mistrzowskie.
Zapraszamy do obejrzenia zapowiedzi piątkowego finału Pucharu Polski na “Kanale Sportowym.