Jagiellonia czeka na rewanż z Backą Topolą. “Mnie nie przekonuje”
Jagiellonia Białystok w czwartek rozegra rewanżowy mecz z Backą Topolą w Lidze Konferencji Europy. W pierwszym meczu w Serbii mistrzowie Polski wygrali 3:1 i mają pewnego rodzaju handicap przed czwartkowym starciem. Niestety nie zanosi się na zbyt wysoką frekwencję w Białymstoku. Powodem jest m.in. pogoda oraz późna pora rozegrania meczu.
Do sprawy frekwencji na przedmeczowej konferencji prasowej odniósł się Mateusz Skrzypczak, zawodnik “Jagi”. – Mnie nie przekonuje argument, że jest zimno. Każdy ma jednak swoje powody. Chciałbym, żeby na meczu rewanżowym z Baćką było wielu naszych kibiców. Dlaczego? Bo nie ma się co oszukiwać, jako klub jesteśmy obecnie w świetnym miejscu i trzeba cieszyć się z tych chwil, a najlepiej robić to na stadionie. Fajnie, gdybyśmy wszyscy to docenili – skomentował.
– Na pewno świetnie się gra u nas na stadionie, kiedy trybuny są zapełnione po brzegi. Wówczas czuje się moc dopingu i rzeczywiście gra się, jakby kibice byli dwunastym zawodnikiem. Zapełnione trybuny potrafią ponieść i pomóc drużynie. Zachęcam kibiców, żeby nie rezygnowali z meczu z Baćką. Potrzebujemy ich wsparcia i pomocy – dodał.
Jagiellonia zagra z Backą Topolą w czwartek 20 lutego o 21.00. Stawką jest awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.