Jagiellonia rozczarowała i jest poza burtą Pucharu Polski! [WIDEO]

GKS gra dalej

Czwartkowy mecz GKS-u Katowice z Jagiellonią Białystok był wyrównany w zasadzie od samego początku. Gospodarze postawili trudne warunki i narzucili wysoką intensywność. Spora część spotkania toczyła się w środkowej strefie boiska, a obie drużyny regularnie wymieniały się posiadaniem piłki, nie kreując zbyt wiele dogodnych okazji bramkowych. Otwierający gol przyszedł pod koniec pierwszej odsłony, gdy GKS wykorzystał fatalny błąd młodego Miłosza Piekutowskiego.

Golkiper Jagi pomylił się w rozegraniu piłki, co skończyło się bramką Bartosza Nowaka, który w tej edycji Pucharu Polski prezentuje niesamowitą formę. Morale Jagi po bramce do szatni wyraźnie opadły, co skończyło się też bramką Ilji Szkurina chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony. Gospodarze imponowali skutecznością, jako że z dwóch celnych strzałów na bramkę Piekutowskiego dwukrotnie wpisali się na listę strzelców.

Koszmar Jagi na koniec pierwszej połowy…

GKS Katowice wykorzystał fatalny błąd bramkarza Jagiellonii i objął prowadzenie 1:0 w meczu 1/8 finału STS Pucharu Polski❗️

🔴📲 OGLĄDAJ 👉 https://t.co/ftZR6eUfT7 pic.twitter.com/9wnYecBuw8

— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 4, 2025

Jagiellonia oddawała więcej strzałów, ale spora część z nich była niecelna, jako że były to uderzenia z nieprzygotowanych pozycji. W 86. minucie ekipa Adriana Siemieńca złapała kontakt dzięki bramce Afimico Pululu z rzutu karnego, który wcześniej sprokurował Rafał Strączek. Jaga szukała wówczas za wszelką cenę gola wyrównującego, ale nie udało się jej tego dokonać. Wręcz przeciwnie – to GKS w piątej minucie doliczonego czasu gry podwyższył prowadzenie dzięki drugiej bramce Bartosza Nowaka.

W samej końcówce spotkania kontuzji doznał Oskar Pietuszewski, który schodził z murawy ze łzami w oczach.

GKS Katowice w następnej kolejce ligowej zagra z Rakowem Częstochowa. Jagiellonia Białystok zmierzy się zaś z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.