Jagiellonia przegrała z Realem Betis
Jagiellonia Białystok do czwartkowego starcia z Betisem w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy podchodziła pełna nadziei. Mistrz Polski z niezłej strony pokazał się w rywalizacji w 1/8 finału z Cercle Brugge. Jeszcze przed starciem z Hiszpanami piłkarze Adriana Siemieńca sięgnęli po Superpuchar Polski. Atmosfera w drużynie była więc naprawdę bojowa.
Początek spotkania w wykonaniu białostoczan mógł się podobać. Jaga potrafiła nawet zagrozić bramce gospodarzy. Okres obiecującej gry mistrza Polski nie trwał jednak długo. W 24. minucie defensywa Jagiellonii skapitulowała po raz pierwszy. Akcję Betisu bezlitośnie wykończył Cedric Bakambu. Dla 33-letniego napastnika był to już szósty gol w tym sezonie Ligi Konferencji Europy.
Mistrz poszedł w ślady Legii
Jeszcze przed przerwą gospodarze ruszyli po drugą bramkę. W dość kontrowersyjnych okolicznościach Sławomira Abramowicza pokonał Jesus Rodriguez. Wydawało się, że 19-latek strzelał z pozycji spalonej, sędzia konsultował się jeszcze w tej sprawie z VAR-em, ale ostatecznie trafienie zostało uznane. Do szatni piłkarze obu ekip schodzili przy wyniku 2:0 dla Betisu.
Po zmianie stron rezultat spotkania już się nie zmienił. Jagiellonia poszła więc w ślady Legii Warszawa, która w czwartkowy wieczór również poniosła porażkę. Legioniści przegrali aż 0:3 z Chelsea. Sytuacja obu polskich klubów w ćwierćfinale LKE jest trudna i można się spodziewać, że za tydzień drużyny z Białegostoku i Warszawy pożegnają się z tymi rozgrywkami. Ich droga była jednak imponująca.