Jagiellonia zdominowała Cercle. Belgowie nie owijają w bawełnę!
Jagiellonia nie dała w czwartek wieczorem żadnych szans Cercle Brugge i wygrała 3:0. Mistrzowie Polski są krok od ćwierćfinału rozgrywek. Znakomity mecz rozegrał Afimico Pululu, który ustrzelił dublet. – Pululu, najlepszy strzelec tej Ligi Konferencji, wyprowadził Polaków na prowadzenie. Od tamtej pory celem było ograniczanie szkód, ale było odwrotnie. Jagiellonia parła naprzód i wbiła nóż znacznie głębiej w ranę. Pozbawiony szans Delanghe zobaczył, jak odbity strzał wpada do bramki, a także nie miał szans na obronienie świetnego kopnięcia od Pululu. Z tyłu przez jakiś czas wszystko poszło nie tak – pisze portal hln.be.
– Mecz rewanżowy wydaje się już niepotrzebny. Wątpliwe jest nawet, czy Cercle, które wciąż walczy o utrzymanie w rozgrywkach, zagra wtedy ze swoim najlepszym zespołem – czytamy zaś na portalu voetbalnieuws.be. Dziennikarze podkreslili, że duże znaczenie w meczu miała czerwona kartka.
Portal nieuwsblad.de pisze o kluczowych 10 minutach rywalizacji. – W 10 minut zgasły światła – czytamy. – Cercle igrał z ogniem, ale nie poparzył sobie palców. Do czasu, gdy Abu Francis został wykluczony, a drużyna zabiła się sama, powodując rzut karny i grając mało zdecydowanie w obronie. Jagiellonia Białystok po wyniku 3:0 jest już prawie w ćwierćfinale Ligi Konferencji – dodano.
Za tydzień Jagiellonia zmierzy się z Cercle w rewanżu. Początek 13 marca o 18.45.