Jagiellonia czeka na to, co zrobi Pululu
Jagiellonia Białystok ma za sobą sagę transferową z udziałem Afimico Pululu. Podczas okienka transferowego snajper “Dumy Podlasia” był łączony z wieloma klubami. W rozmowie z Kanałem Sportowym Ziemowit Deptuła zdradził, że napastnikiem poważnie interesował się m.in. Lech Poznań i Pogoń Szczecin. Determinacją wykazywał się zwłaszcza Kolejorz. Mistrzowie Polski chcieli ponoć oddać Filipa Szymczaka do Białegostoku, by sfinalizować hitowy transfer.
Trzeba przyznać, że 26-latek był łakomym kąskiem na rynku transferowym. Wszystko przez to, że jego kontrakt wygasał w czerwcu przyszłego roku. Gwiazda ekipy Adriana Siemieńca najprawdopodobniej zostaje jednak w klubie. Nic nie wskazuje na to, by uczestnicy Ligi Konferencji sprzedali piłkarza tuż przed upływem terminu zgłaszania do rozgrywek. Białostoczanie mogą zatem przygotowywać się na najbliższe miesiące w spokoju.
Portal “TVP Sport” ujawnił, że “Duma Podlasia” chce, by Pululu podpisał nową umowę. Dzięki temu klub będzie mógł zarobić na 26-latku, jeśli pojawi się satysfakcjonująca oferta. Król strzelców Ligi Konferencji dostał już pierwszą propozycję kontraktu. Na razie klub nie otrzymał jeszcze odpowiedzi od swojego piłkarza. Snajper będzie mógł liczyć na dużą podwyżkę i premię za podpis. Wciąż miałby jednak zarabiać mniej od Jesusa Imaza.
Portal Transfermarkt obecnie wycenia Pululu na cztery miliony euro.