UEFA podjęła decyzję w sprawie Jagiellonii Białystok
Jagiellonia Białystok jest jedną z rewelacji najnowszej edycji Ligi Konferencji. W swoim debiucie w europejskich pucharach podopieczni Adriana Siemieńca dotarli aż do ćwierćfinału, gdzie musieli uznać wyższość hiszpańskiego Realu Betis. Za udział w rozgrywkach białostoczanie zarobili ponad 10 milionów euro, a więc ponad 43 miliony złotych.
Jak się okazuje, mała część tej kwoty trafi z powrotem do UEFA. W piątek Komisja Dyscyplinarna przekazała, że klub został ukarany za zachowanie kibiców podczas rewanżowego starcia z Realem Betis. Jagiellonia musi zapłacić łącznie 24 tysiące euro (ponad 100 tysięcy złotych – red.). Wszystko przez to, że zdaniem UEFA kibice Dumy Podlasia blokowali przejścia i przekazywali treści niewłaściwe dla wydarzenia sportowego.
To nie pierwsza kara dla polskiego klubu w sezonie 2024/25. Wcześniej UEFA brała na celownik Wisłę Kraków oraz Legię Warszawa. Pod koniec kwietnia stało się jasne, że klub z Łazienkowskiej będzie musiał radzić sobie bez wsparcia kibiców z Żylety podczas następnego meczu w europejskich pucharach. W przyszłym sezonie legioniści zaczną rywalizację od pierwszej rundy Ligi Europy.
Wracając do Jagiellonii, obecnie piłkarze Adriana Siemieńca nie mają już szans w walce o mistrzostwo Polski. Zostaje im jedynie najniższy stopień ligowego podium. W ostatniej kolejce “Jaga” może zapewnić sobie awans do europejskich pucharów, jeśli uniknie porażki w bezpośrednim starciu z Pogonią Szczecin.