Śląsk w końcu zwycięski
Śląsk Wrocław wrócił na zwycięskie tory. Po golu Erika Exposito w doliczonym czasie gry Wrocławianie pokonali Wartę Poznań i wygrali ligowy mecz po raz pierwszy od ponad miesiąca. Wrocławianom z pewnością pomogła czerwona kartka, jaką ujrzał w 49. minucie meczu Tomas Prikryl. Jacek Magiera mówił jednak po spotkaniu, że gra w przewadze wcale nie musi być aż tak oczywistą korzyścią.
– Gratulacje dla drużyny. Cieszymy się bardzo, że wygraliśmy. Wiedzieliśmy, że przyjedzie drużyna zdeterminowana. Nie tylko Śląsk, ale każdy zespół ma z nimi problemy. Grają intensywnie. Mecze z nimi są oparte na pojedynkach – skomentował sobotnią rywalizację szkoleniowiec Śląska.
– Wcale nie jest powiedziane, że gra w przewadze jest łatwiejsza. Czasem, wiedząc w jakim miejscu jesteśmy, że musimy wygrać, wkrada się wątpliwość. My ją mieliśmy kilka razy. Były też problemy w pressingu, nie grała głowa a emocje. Najważniejsze jednak, że się obudziliśmy – podsumował.
Choć Śląsk na wiosnę jeszcze nie zachwycił, to szanse ekipy z Wrocławia na tytuł mistrzowski wciąż są realne. Zajmują oni 2. miejsce w tabeli i do prowadzącej Jagiellonii tracą zaledwie punkt. Białostoczanie wciąż nie rozegrali jednak swojego spotkania w tej kolejce (w niedzielę o 17:30 zmierzą się z Legią Warszawa).