HomePiłka nożnaIvi Lopez znów błyszczy! Raków prowadzi do przerwy z Puszczą [WIDEO]

Ivi Lopez znów błyszczy! Raków prowadzi do przerwy z Puszczą [WIDEO]

Źródło: Canal+ Sport

Aktualizacja:

Ivi Lopez po nad rocznej przerwie znów pojawił się w wyjściowym składzie Rakowa Częstochowa. Hiszpan błysnął formą jak w swoich najlepszych wstępach i dał częstochowianom prowadzenie w meczu z Puszczą.

Ivi Lopez

SOPA Images Limited / Alamy

Znakomity występ Iviego Lopeza

Ivi Lopez przez ostatni rok nie miał zbyt wiele wspólnego z piłką nożną. Gwiazdor Rakowa Częstochowa w przedsezonowym sparingu z Puszczą Niepołomice zerwał więzadła krzyżowe, a jego rehabilitacja mocno się przeciągała. W poprzednim sezonie wychodząc na boisko w czterech spotkaniach uzbierał zaledwie 80 rozegranych minut. Na początku bieżących rozgrywek wcale nie było lepiej. Pod koniec sierpnia Hiszpan wrócił do składu Rakowa, zagrał 11 minut i znów zniknął.

W sobotę Ivi Lopez pojawił się w końcu w wyjściowej jedenastce Medalików. Raków na własnym stadionie mierzył się z Puszczą Niepołomice, a więc bardzo pechowym dla Hiszpana rywalem. Stara zadra została jak widać zakopana, bowiem pod koniec pierwszej części spotkania Ivi najpierw popisał się przypomną asystą do Jeana Carlosa, żeby kilkadziesiąt minut później

*Reklama

Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

To największy zarzut do Iordanescu. Idealnym przykładem Frederiksen
Twarde stanowisko Żewłakowa w sprawie Iordanescu. Oto argumenty klubu
Nadchodzi nowa potęga. Maroko pracuje na światową czołówkę
Wielki zwrot akcji w Legii. Dużo się dzieje, ale wniosek póki co jest jeden
Krzysztof Piątek z golem w Azjatyckiej Lidze Mistrzów! Bramkarz bez szans [WIDEO]
Rumuńskie media wyjawiają. Oto stanowisko piłkarzy Legii w sprawie Iordanescu
Ten piłkarz Jagiellonii zrobił na nim ogromne wrażenie. Ależ słowa
Żewłakow i Bobić zareagowali na wpadkę Legii. Wiadomo, co powiedzieli piłkarzom!
Media: Iordanescu podał się do dymisji. Oto odpowiedź klubu
Legia Warszawa była wściekła na tę decyzję Iordanescu. Rumun mocno podpadł