Raków będzie mógł liczyć na Lopeza
Raków Częstochowa zaczął rywalizację w fazie ligowej Ligi Konferencji od domowego starcia z Universitateą Craiova. Podopieczni Marka Papszuna pokonali ekipę z Rumunii 2:0. Do siatki trafił Tomasz Pieńko oraz Oskar Repka. Mimo ważnej wygranej kibice wicemistrzów Polski mieli jednak powody do obaw. Wszystko przez to, że czwartkowego meczu nie dokończył Ivi Lopez. Jego występ dobiegł końca po 22 minutach. Hiszpan zszedł z boiska trzymając się za udo.
Okazuje się jednak, że Medaliki najprawdopodobniej będą mogły odetchnąć z ulgą. Według informacji Kamila Głębockiego z portalu “Na Wylot” 31-latek szybko wróci na boisko.
– Uraz Iviego nie jest niczym poważnym. Pierwsze informacje mówią o naciągnięciu mięśnia i jego powrót do zdrowia nie powinien zająć długo – napisał dziennikarz na portalu X.
To bardzo dobra wiadomość dla Rakowa Częstochowa. Ivi Lopez jest bowiem jednym z liderów zespołu. Jego bilans w sezonie 2025/26 to trzy gole i jedna asysta w dziewięciu meczach. Wszystko wskazuje na to, że podczas przerwy rehabilitacyjnej pomocnik przejdzie rehabilitację. 31-latek będzie bardzo potrzebny Medalikom. W drugiej połowie października ekipa Marka Papszuna zagra m.in. z Jagiellonią Białystok, Cracovią i Sigmą Ołomuniec. Po dziewięciu meczach PKO BP Ekstraklasy częstochowianie zajmują 11. miejsce w lidze.
