Ivan Martin z fatalnym pudłem
Piąta kolejka fazy ligowej Ligi Mistrzów przyniosła nam m.in. starcie austriackiego Sturmu Graz z hiszpańską Gironą. Oba kluby są jeszcze teoretycznie w grze o awans do kolejnej fazy rozgrywek, dlatego każdy zdobyty punkt jest dla nich na wagę złota. Tym bardziej, że grając z rywalem ze swojego poziomu dużo łatwiej o pozytywny wynik, aniżeli w starciu z piłkarskimi potęgami, jakich w najważniejszych klubowych zmaganiach w Europie nie brakuje.
Trudno jednak wygrywać mecze, kiedy robi się coś tak kuriozalnego, jak piłkarze Girony. W 23 minucie meczu przed znakomitą szansą bramką stanął Ivan Martin. Pomocnik hiszpańskiego klubu najpierw napędził akcję swojego zespołu, żeby później móc ją sfinalizować. Hiszpan otrzymał piłkę metr przed pustą bramką i… nie trafił do siatki. Z pewnością ta sytuacja będzie śnić mu się po nocach, jeżeli Girona nie wygra środowego meczu.