Inter nie dał się zaskoczyć Hellasowi
Inter Mediolan ma przed sobą bardzo ważne spotkanie z Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu obu drużyn padł remis 3:3. Simone Inzaghi postanowił więc dać odpoczynek swoim najlepszym piłkarzom. Rezerwowi mieli jednak przed sobą trudne zadanie. Musieli odrobić straty do Napoli, które pokonało Lecce 1:0.
W 8. minucie szczęście uśmiechnęło się do Nerazzurrich. Jeden z graczy gości dotknął piłki ręką we własnym polu karnym. Sędzia Gianluca Manganiello postanowił wskazać na “wapno” po interwencji systemu VAR. Rzut karny pewnie wykorzystał Kristjan Asllani.
Po golu Albańczyka podopieczni Simone Inzaghiego oddalili zagrożenie od swojego pola karnego. Spokojnie utrzymywali się przy piłce i nie pozwalali rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Dzięki tej strategii prowadzili 1:0 do przerwy.
Inter skrócił dystans do Napoli
Po zmianie stron nieco bardziej widoczny był Nicola Zalewski. Reprezentant Polski próbował tworzyć okazje swoim kolegom. Sam też mógł pokonać Lorenzo Montipo. W 69. minucie Simone Inzaghi postanowił zdjąć z boiska Piotra Zielińskiego, który może być zadowolony ze swojego występu. 30-latek często miał piłkę przy nodze. Wyróżniała go też ilość celnych podań.
W 84. minucie boisko opuścił Zalewski, którego zastąpił Francesco Acerbi. Stało się jasne, że Interowi nie zależy już na podwyższeniu prowadzenia. Nerazzurri ostatecznie dopięli swego. Choć w końcowych fragmentach spotkania rywale wreszcie zaczęli atakować nieco większą liczbą graczy, Inter pokonał Hellas Verona 1:0 i zmniejszył straty do Napoli.
Po 35 meczach Serie A ekipa spod Wezuwiusza ma już tylko trzy punkty przewagi nad mistrzami Włoch. Do końca sezonu zespół z Mediolanu zmierzy się z Torino, Lazio i Como. Z kolei Napoli czekają mecze z Genoą, Parmą i Cagliari. Jedno jest pewne – wyścig o Scudetto zapowiada się niezwykle emocjonująco.