Infantino chciałby Rosji z powrotem w grze
Podczas 49. Kongresu UEFA Gianni Infantino otwarcie przyznał, że popiera powrót rosyjskich drużyn i reprezentacji tego kraju do międzynarodowych rozgrywek. Zauważył, że potrzebne byłoby pokojowe rozwiązanie konfliktu z Ukrainą, a futbol określił jako “siła jednocząca”.
– Zawsze powinniśmy dążyć do tego, aby wykorzystać futbol do zbliżania ludzi, do łączenia krajów, szczególnie w tak podzielonym świecie. Mam nadzieję, że wkrótce zrobimy kolejny krok i przywitajmy Rosję z powrotem na arenie piłkarskiej, co oznaczałoby, że wszystko zostało rozwiązane. Dlatego musimy to wspierać i pielęgnować nadzieję, gdyż to jest istota futbolu – mówił.
Szef niemieckiego związku nie chce powrotu Rosji
Prezydentowi FIFA wtórował Zoran Laković, dyrektor UEFA ds. związków krajowych, któremu nierzadko zarzucano bycie sprzymierzeńcem rosyjskich władz. Również i on był zdania, że Rosjanie powinni mieć możliwość powrotu do europejskich zmagań.
– Mam nadzieję, że w tym roku rosyjski sport, w tym reprezentacja narodowa w piłce nożnej, w końcu powróci do miejsca, w którym był przed tą sytuacją. Wrócą do rodziny europejskiego sportu – powiedział.
Zupełnie odmienne zdanie miał z kolei prezes Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB) Bernd Neuendorf. Wspomniał, że taka decyzja doprowadziłaby do podziałów w futbolu, a za przykłady podał Polskę, Szwecję i Czechy, które jako pierwsze ogłosiły niechęć do grania z Rosją. – Prawda jest taka, że sytuacja, która doprowadziła do zawieszenia rosyjskich drużyn, nie uległa zmianie. Rosja kontynuuje swoją wojnę przeciwko Ukrainie z naruszeniem prawa międzynarodowego – przyznał.