Były piłkarz Celty Vigo z zarzutem molestowania
Cała sprawa ma swój początek 24 kwietnia 2019 roku, kiedy to w 34. kolejce LaLiga Celta Vigo zremisowała na wyjeździe 1:1 z Espanyolem. Przywitaniu obu drużyn przed meczem towarzyszyły dwie klubowe maskotki, odnoszące się do pseudonimu katalońskiego klubu, czyli “Papużki”.
Nieco ponad dwa tygodnie później Hugo Mallo został wezwany do złożenia zeznań, ale od razu zaprzeczył popełnieniu jakiegokolwiek przestępstwa. Chodziło o fakt, że rzekomo miał przekroczył granicę i dotknąć miejsca intymnego osoby przebranej za maskotkę. Zawodnik deklarował, że nie wiedział, kto i jakiej płci znajduje się “wewnątrz” papużki.
Mallo usłyszał wyrok
Po ponad pięciu latach od tego incydentu obecny piłkarz Arisu Saloniki usłyszał wyrok. Sąd Karny nr 19 w Barcelonie nakazał mu zapłacić grzywnę w wysokości 6000 euro za przestępstwo wykorzystywania seksualnego, 1000 euro w ramach zadośćuczynienia za szkody moralne oraz opłacić koszty procesu.
Cytowana przez dziennik “Marca” kobieta, która tego dnia pracowała jako maskotka Espanyolu opisała to zdarzenie. – Włożył rękę pod kostium i dotknął moich piersi. Mogło się to wydawać żartem, który pozostanie bezkarny, ale powiedziałam sobie, że tak nie może być. Od pięciu lat żyję pod presją, wstydem i strachem, że moja tożsamość zostanie ujawniona, ponieważ jestem osobą anonimową. Jestem usatysfakcjonowana, ponieważ w końcu sędzia udowodnił, że to, co mnie spotkało, jest prawdą – mówiła.
W wyroku Sądu w Barcelonie można było przeczytać, że “oskarżony, chcąc zaspokoić swój lubieżny nastój i podważyć tożsamość seksualną ofiary, włożył ręce pod jej kostium i dotknął jej piersi“. Wskazano także, że nie ma podstaw do tego, aby “skarżąca strona chciała wyrządzić oskarżonemu krzywdę, ponieważ nie chodziło o medialnego piłkarza, który mógłby uznać, że jest to próba żerowania na jego popularności“.