Kilka dni temu Holandia nieoczekiwania zremisowała z Polską, a teraz męczyła się ze słabiutką Litwa. Ale po kolei. Była 13. minuta, gdy Memphis Depay wykorzystał niezłą wrzutkę Cody’egp Gakpo i zdobył swoją 61. bramkę w reprezentacji Holandii. Tym samym 31-letni napastnik Corinthians został najlepszym strzelcem w historii kadry Oranje, wyprzedzając takie legendy jak Robin van Persie, Klass0Jan Huntelaar: Patrick Kluivert czy Dennis Bergkamp.
W 33. minucie Holandia prowadziła 2:0, a do siatki trafił 24-letni Quinten Timber. Dla pomocnika Feyenoordu była to pierwsza bramka w reprezentacji. Pierwsza połowa zakończyła się jednak remisem 2:2, a bohaterem Litwinów okazał się Gvidas Gineitis z Torino, który najpierw zdobył bramkę, a potem zanotował asystę z rzutu wolnego przy golu Edvinasa Girdvainisa.
Co się działo w drugiej połowie?
Po godzinie gry Holandia znowu wyszła na prowadzenie, a kolejną bramkę zdobył Depay. Były napastnik Barcelony czy Manchesteru United pokonał bramkarza świetną główką z kilku metrów. Warto pochwalić też Denzela Dumfriesa z Interu, który popisał się świetną wrzutką z prawej flanki. Depay może pochwalić się już 52. golami w 104 meczach, czyli strzela średnio co w drugim meczu reprezentacji.
Ostatecznie piłkarza Ronalda Koemana wygrali 3:2 i mają 10 punktów po czterech spotkaniach, dzięki czemu są liderami grupy G. Litwa ma zaledwie trzy “oczka” po pięciu meczach, a Polska (siedem pkt) w niedzielę wieczorem zagra z Finlandią (7 pkt).