Hit kolejki nie rozczarował
Hit kolejki nie zawodzi. Po pierwszych 45 minutach starcia Lecha Poznań z Legią Warszawa kibice mogą być zadowoleni. Mecz stoi na wysokim poziomie, bramki padają często, a żadna z drużyn nie zamierza odpuszczać.
Pierwszy na prowadzenie wyszedł Lech. W 5. minucie do siatki trafił Ali Gholizadeh. Kolejne słowo należało już do Legionistów. Do wyrównania doprowadził Marc Gual.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +
Bramki Lecha i Legii na koniec pierwszej połowy
Następne dwa ciosy padły pod koniec pierwszej połowy. Najpierw ponownie na prowadzenie wyszedł Lech. Kacpra Tobiasza pokonał Antoni Kozubal. Świeżo upieczony reprezentant Polski dopadł do bezpańskiej piłki, przymierzył i posłał precyzyjny strzał na warszawską bramkę. Był to już jego pierwszy gol na poziomie PKO BP Ekstraklasy.
Kolejorz z wywalczonego prowadzenia nie cieszył się jednak zbyt długo. Jeszcze przed przerwą do remisu zdołał doprowadzić Rafał Augustyniak. Zawodnik gości wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry.