Mateusz Kowalczyk przejdzie do GKS-u Katowice
20-letni pomocnik opuścił Polskę przed rokiem, gdy z ŁKS-u Łódź wyciągnęło go duńskie Broendby IF. Klub z Kopenhagi zapłacił za niego nieco ponad milion euro (według portalu transfermarkt.com).
W stolicy Danii polski pomocnik sobie nie poradził. W pierwszej drużynie otrzymał tylko 47 minut. Nie zdobył żadnej bramki ani nie zaliczył asysty. Lepiej radził sobie w rezerwach klubu.
Po roku wraca do ojczyzny. Uda się na roczne wypożyczenie do GKS-u Katowice.
Będzie to piąty transfer beniaminka PKO BP Ekstraklasy w letnim okienku transferowym. Wcześniej szeregi drużyny zasilili Sebastian Milewski, Borja Galan, Adam Zrelak, Alan Czerwiński oraz Lukas Klemenz. GKS nowy sezon ligowy zainauguruje w sobotę 20 lipca. Pierwszym przeciwnikiem beniaminka będzie Radomiak Radom.
Dobra forma w Łodzi
W ŁKS-ie Kowalczyk radził sobie bardzo dobrze. W sezonie 2022-23 w 26 meczach Fortuna I ligi zdobył 6 bramek i zanotował 4 asysty.
20-latek jest też dwukrotnym reprezentantem Polski do lat 20.