Lewandowski krytykowany przez hiszpańskie media
Do 60. minuty szlagier 18. kolejki ligi hiszpańskiej układał się po myśli Blaugrany. Podopieczni Hansiego Flicka prowadzili 1:0 z Atletico Madryt po golu Pedriego. Po godzinie gry bramkę wyrównującą zdobył Rodrigo de Paul. Ekipa ze stolicy Hiszpanii zadała ostateczny cios tuż przed końcowym gwizdkiem. W szóstej minucie czasu doliczonego Barcelonę pogrążył Alexander Sorloth.
Ze wszystkich piłkarzy Barcelony najbardziej niezadowolony zapewne będzie Robert Lewandowski. Dla 36-letniego napastnika był to trzeci mecz z rzędu bez strzelonego gola. Na spadek formy Polaka zwraca uwagę “Mundo Deportivo”.
– Jego poziom ofensywny spadł, co jest zrozumiałe, ponieważ ciężko utrzymać taką formę. Nie do zrozumienia jest jednak to, że nie pracuje tak, jak reszta drużyny – pisze portal.
Z kolei kataloński “Sport” podkreślił, że “Lewy” mógł zostać bohaterem Dumy Katalonii. W 76. minucie otrzymał podanie od Ferrana Torresa i znalazł się w sytuacji “sam na sam”. Nie zdołał jednak pokonać bramkarza rywali, ponieważ nie trafił czysto w piłkę.
– Od kilku tygodni jest odłączony od gry. Nie miał żadnej klarownej sytuacji, co jest znamienne. Brakowało mu precyzji w przyjęciu piłki. Nie trafił w bramkę, co jest do niego niepodobne – czytamy.
– Nie czuł się dobrze w pierwszej połowie, nie miał dobrych okazji. Polak nie jest w najlepszej formie. Nie potrafił wykorzystać sytuacji i popełnił niewiarygodny błąd w 76. minucie. Lewandowski musi znaleźć najlepszą wersję siebie – dodaje “Marca”.
Sytuacja z 76. minuty zapewne będzie się śniła Lewandowskiemu po nocach. Gdyby trafił w światło bramki, FC Barcelona prawdopodobnie nadal byłaby liderem La Liga. Po sobotnim zwycięstwie pierwsze miejsce zajmuje Atletico Madryt.