Robert Lewandowski musi zrobić miejsce młodszym kolegom?
Robert Lewandowski zakończy sezon 2024/25 jako najlepszy strzelec Barcelony. Doświadczony napastnik ma na swoim koncie 25 goli w 33 meczach LaLiga. W klasyfikacji strzelców Polak ustępuje jedynie Kylianowi Mbappe z Realu Madryt. 36-latek nie mógł pomóc Blaugranie w ostatnich tygodniach ze względu na kontuzję.
Uraz reprezentanta Polski sprawił, że znów pojawiły się pytania o przyszłość “Lewego”. Nie brakuje głosów, że w letnim okienku transferowym Duma Katalonii powinna kupić kolejnego napastnika. Deco ma jednak inne zdanie na ten temat. Priorytetem dyrektora sportowego giganta jest zakup skrzydłowego. Numerem jeden na liście życzeń klubu jest Luis Diaz z Liverpoolu. Były piłkarz Blaugrany przedstawił swój punkt widzenia w rozmowie z rozgłośnią “RAC1”.
– Nie musimy mieć obsesji na punkcie znalezienia napastnika. Mamy zawodników, którzy mogą grać na pozycji numer “dziewięć”, jeśli Lewandowski będzie niedostępny. Jest Ferran Torres, Dani Olmo, a nawet Fermin Lopez – powiedział Deco.
Z wypowiedzią działacza nie zgadza się Xavier Bosch z “Mundo Deportivo”. Zdaniem dziennikarza mistrzowie Hiszpanii nie mogą tracić czasu, jeśli chodzi o szukanie następcy 36-latka.
– W swoim pierwszym sezonie był fantastyczny i wygrał LaLiga. Teraz z Flickiem jest to samo. Gwarantuje 40 goli w sezonie. Barcelona zapłaciła milion za każdego gola i zdobyła trzy tytuły. W roku, w którym błyszczał mniej, Barca nie osiągnęła swoich celów. W jego wieku trzeba zidentyfikować i znaleźć strzelca najwyższych lotów. Ferran Torres ma stosunek bramek do rozegranych minut, który spełnia jego oczekiwania, ale prasa nie ma do niego zaufania. Dani Olmo gra lepiej między liniami, ale nigdy nie był specjalistą od strzelania bramek. […] Brak planu zastąpienia Lewandowskiego to ryzyko braku trofeów w przyszłości – podsumował.