Lech wypunktował Legię
Przed niedzielnym klasykiem przy Bułgarskiej można było się zastanawiać, jak będzie wyglądało to spotkanie. Niejednokrotnie pojedynki Lecha Poznań i Legii Warszawa zawodziły, a określenia dotyczące elektryzującego starcia szybko się dezaktualizowały. Tym razem było inaczej.
W pierwszej połowie zobaczyliśmy cztery gole – na trafienia Aliego Gholizadeha i Antoniego Kozubala odpowiadali Marc Gual i Rafał Augustyniak. Po przerwie na murawie istnieli tylko gospodarze, a efektem tego były trzy kolejne trafienia. Do siatki dwukrotnie trafiał Afonso Sousa, a dzieła zniszczenia dopełnił Mikael Ishak.
Historyczna porażka Legii
Niezbyt często się zdarza, aby Legia Warszawa dała sobie strzelić w lidze aż pięć goli. Wystarczy wspomnieć, że to pierwsza taka sytuacja od… ponad 38 lat. W sierpniu 1986 roku warszawska drużyna przegrała na wyjeździe 2:5 z GKS-em Katowice.
Na uwagę zasługuje również fakt, że Legia w ostatnim czasie przyzwyczaiła do świetnej gry w defensywie – w poprzednich dziewięciu meczach straciła tylko pięć bramek. Tyle samo, ile w starciu przy Bułgarskiej w 15. kolejce Ekstraklasy.