Hansi Flick zareagował na decyzję RFEF
8 marca FC Barcelona miała zagrać z Osasuną w meczu 28. kolejki La Liga. Tuż przed rozpoczęciem spotkania piłkarze Blaugrany dostali straszną wiadomość. W wieku 40 lat zmarł Carles Minarro Garcia, czyli członek sztabu medycznego Dumy Katalonii. Szybko stało się jasne, że starcie zostanie rozegrane w innym terminie.
W ostatnich dniach hiszpańskie media podawały możliwe daty rozegrania zaległego meczu. W grę wchodziła m.in. końcówka kwietnia. Ostatecznie RFEF postanowiła, że mecz odbędzie się 27 marca. “Marca” przekazała, że Hansi Flick zareagował na decyzję “wielką złością”. Niemiec nie potrafił ponoć zrozumieć, dlaczego federacja zaplanowała mecz podczas ostatnich dni przerwy reprezentacyjnej. Jakby tego było mało, Blaugrana nie będzie mogła skorzystać z Raphinhi i Ronalda Araujo.
Wicemistrzowie Hiszpanii zamierzają odwołać się od decyzji. Władze klubu chcą, by mecz odbył się po przedostatniej kolejce La Liga (między 18 a 25 maja – red). Tego samego zdania jest Osasuna. W Barcelonie wiedzą jednak, że Komisja Apelacyjna prawdopodobnie nie przychyli się do wniosku.
Przełożenie meczu na 27 marca oznacza, że Barcelonę czeka prawdziwy maraton. Piłkarze Hansiego Flicka będą musieli grać co trzy dni przez niecały miesiąc. W tym czasie rozegrają m.in. spotkania ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Będą też musieli stawić czoła Atletico Madryt w półfinale Pucharu Króla.